Komentarze: 0
Piszę znowu .
Jakos mam dzisiaj zły dzień. Nieraz myślę że się wypaliłam jako mama.
Czasem poprostu mam dość. Chciałabym rzucić to wszystko w pierony i niczym się nie przejmować.
Czuję się jakbym była zamknięta w jakimś dziwnym świecie. Niby wszystko jest w porządku ale jednak jest coś nie tak. Niby mam męża ktòry mnie kocha i wszystko jest tak jak powinno ale jednak coś brakuje. Nie pracuje bo wychowuje dzieci mam studia ale nie mialam jak rozpocząć pracy bo niestety kto zajmiecsie dziećmi. Ktos pewnie powie od czego przedszkole albo dziadki . niestety mieszkam 180 km od dziadkòw w nowym miejscu gdzie nikogo nie znam a porzedszkole publiczne to od 3 roku życia dziecka jeszcze jak ci przyjmą a o prywatne tez trudno niestety i co mam zrobić?
Wracając do moich dzieci. Starszy pyskuje .... To juz się zaczyna a mała to jak mała dokucza biega i tylko mama mama mama i mama ... Nie reaz już chowam się w kącie i udaje że mnie nie ma ... Mąż pracuje od rana do 17 a jak wróci to oczywiście siądzie przed tv i oglada. Kończę pisać może coś później napiuszę